Sprzedaż przez maila – jak pisać, żeby zwiększać konwersję?

Wiele firm wkłada ogrom wysiłku w przygotowanie prezentacji, ofert i follow-upów, ale nadal nie widzi zadowalających efektów sprzedażowych. Dlaczego? Bo skuteczna sprzedaż mailowa to nie tylko dobra wycena i szybka odpowiedź. To cały proces, który zaczyna się od zrozumienia odbiorcy – jego kontekstu, emocji i oczekiwań. Mail może sprzedać, ale tylko wtedy, gdy jest zaplanowany z głową. Zobacz, jak robić to dobrze.
Czas ma znaczenie – i to bardziej, niż myślisz
Szybkość odpowiedzi ma znaczenie, ale równie ważny jest moment, w którym wysyłasz wiadomość. Z analiz Mailchimp wynika, że:
- najlepsze efekty osiągają maile wysyłane w czwartki, po południu,
- najgorsze wyniki mają wiadomości wysyłane w nocy i w weekendy (zwłaszcza w niedzielę).
To szczególnie ważne w przypadku follow-upów czy prób reaktywowania kontaktu. Przypominanie się w złym momencie może sprawić, że Twoja wiadomość zniknie w natłoku innych i odbiorca już do niej nie wróci.
Nie musisz korzystać z zaawansowanych narzędzi do automatyzacji, jeśli piszesz z Outlooka czy Thunderbirda. W tych programach również znajdziesz funkcję opóźnionej wysyłki, która pozwala zaplanować, kiedy dokładnie wiadomość trafi do skrzynki odbiorcy.
Jeśli chcesz pójść krok dalej, możesz przetestować proste wtyczki do śledzenia otwarć, np. Mailtrack (dla Gmaila) albo SalesHandy. A jeśli pracujesz na większej skali – sięgnij po Mixmax, Yesware czy Lemlist.
Niezależnie od narzędzia, najważniejsze jest to, by wysyłać wiadomość wtedy, kiedy ktoś może na nią realnie zareagować – nie wtedy, gdy Tobie akurat się przypomniało.
Dobra wiadomość to nie tylko dobra treść
Nawet najlepszy komunikat może przepaść, jeśli wiadomość jest nieczytelna. Zadbaj o:
- czytelny układ – stosuj akapity, pogrubienia, wypunktowania,
- neutralny font i kolor – nie używaj jaskrawych kolorów i „artystycznych” czcionek,
- minimalistyczną stopkę, zawierającą imię, nazwisko, stanowisko, firmę, telefon, e-mail, stronę WWW i ewentualnie zdjęcie (jeśli pasuje do branży).
„Zadbaj, aby Twój mail był przejrzysty na pierwszy rzut oka. To zwiększa szansę, że odbiorca w ogóle zacznie czytać.”
Język dopasowany do odbiorcy
„Szanowny Panie” to bezpieczny wybór na start. Ale jeśli klient pisze Ci „Cześć”, „Hej” lub przechodzi na „Ty”, nie trzymaj się sztywno korporacyjnej formy. Język ma budować relację, a nie stawiać mur.
Unikaj:
- sztucznego tonu („Z wielką przyjemnością przesyłam w załączeniu…”),
- nadmiaru formalizmów („w odpowiedzi na Państwa zapytanie uprzejmie informuję…”).
Zamień je na:
- „W załączeniu przesyłam ofertę, o którą prosiłeś.”
- „Jeśli pojawią się pytania – jestem pod mailem lub telefonem.”
Parafraza jako sposób na błyskawiczne zbudowanie zaufania
To technika znana z psychologii sprzedaży, ale nadal zbyt rzadko stosowana w korespondencji mailowej. Parafrazując potrzeby klienta w odpowiedzi, pokazujesz, że naprawdę go słuchasz i rozumiesz.
Przykład:
Klient: „Szukamy agencji, która potrafi zrozumieć naszą branżę i nie będzie działać szablonowo.”
Twoja odpowiedź: „Zależy Wam na partnerze, który potrafi dopasować działania do specyfiki Waszej branży i nie idzie na skróty. Dobrze to rozumiem – i tak właśnie podchodzimy do pracy.”
To nie tylko język relacyjny. To narzędzie wpływu, które zwiększa szansę na kolejne kroki – rozmowę, spotkanie, zakup.
Maile, które sprzedają: 3 elementy, których nie może zabraknąć
- Cel – czego oczekujesz po tym mailu? Umówienia rozmowy? Odpowiedzi na ofertę? Jasno to zakomunikuj.
- Jeden wątek – nie wysyłaj elaboratów. Jeden temat – jedna wiadomość.
- Jasne CTA – nie „daj znać”, tylko: „Czy możemy umówić 15-minutowe spotkanie w czwartek o 10:00?”
A co z tytułem maila? Nie ignoruj go.
Temat wiadomości to pierwszy (i czasem ostatni) tekst, który widzi odbiorca. Jeśli go nie zainteresuje – nie kliknie.
Dobry tytuł to taki, który:
- jest konkretny („Pomysł na X dla [nazwa firmy]”),
- wzbudza ciekawość, ale nie krzyczy clickbaitem,
- brzmi jak coś, co mógłby napisać człowiek, nie automat.
Złote zasady skutecznej sprzedaży mailowej
- Planuj czas wysyłki – nie działaj przypadkowo.
- Pisz jak człowiek do człowieka, nie jak urzędnik do petenta.
- Dbaj o strukturę i czytelność – forma ma znaczenie.
- Parafrazuj i pokazuj, że słuchasz – to buduje relacje.
- Ustal konkretny cel i CTA – klient musi wiedzieć, czego od niego oczekujesz.
Zautomatyzuj proces, ale nie relację
Używaj automatyzacji tam, gdzie ma to sens, np. w planowaniu wysyłki, przypomnieniach, testach A/B. Ale treść pisz z myślą o konkretnej osobie. Bo dobry mail to nie ten, który trafia do 1000 skrzynek – tylko ten, który wywołuje konkretną reakcję u jednej.
Dlaczego to ważne z perspektywy Twojego biznesu?
Każda wiadomość wysłana do klienta to szansa na sprzedaż. W czasach, gdy skrzynki odbiorcze pękają w szwach, właściwie napisany mail to przewaga konkurencyjna. Nie musisz inwestować tysięcy w kampanie reklamowe, żeby zyskać klientów – często wystarczy dopracowany, dobrze zaplanowany kontakt mailowy.
Chcesz, żeby Twoje maile domykały sprzedaż?
Spis treści: